Robiliśmy po raz pierwszy. Tak naprawdę poza krojeniem - smalec "robi się sam".
Pyyyycha!!!
Składniki:
- 1/2 kg słoniny
- 20 dag boczku świeżego
- 1 nieduża cebula
- 1 ząbek czosnku
- 1 liść laurowy
- sól, pieprz - do smaku
- szczypta majeranku - do smaku
Przygotowanie:
Słoninę należy drobno pokroić i umieścić na patelni.
Wytapiać na bardzo małym ogniu przez kilkadziesiąt minut, po czym dodać pokrojony w kostkę boczek. Następnie dodać cebulę i drobno roztarty czosnek.
Doprawić solą, pieprzem i majerankiem.
Ważne jest, aby wszystkie składniki smażyć na bardzo małym ogniu w długim czasie.
Przelać do kamionkowego naczynia i po wystygnięciu umieścić w lodówce.
Podawać z ogórkiem kiszonym i chlebem razowym lub wiejskim.
Pozdrawiam zimowo - ASIA
Długo Cie nie było. Ten smalczyk wygląda jak poezja. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńJa do smalcu dodaje jeszcze jabłka ( 2-3) dają świetny smak
OdpowiedzUsuńMmm ale mi narobiłyście apetytu ;p trza zrobić , jak na dworze zimno to najlepiej smakuje ;)
OdpowiedzUsuń