Jako dziecko uwielbiałam zupy owocowe..
Przyjemnie chłodzące w upalne dni..
Wakacyjna alternatywa dla tradycyjnych gorących obiadów serwowanych przez cały rok..
Postanowiłam zrobić Szymkowi taką oto fioletową niespodziankę w upalny, niedzielny dzień:)
Składniki:
- Po kilka łyżek jagód i borówek amerykańskich*
- Kilka łyżek makaronu typu niteczki
Makaron ugotować zgodnie z instrukcją umieszczoną na opakowaniu.
W osobnym garnku ugotować uprzednio umyte owoce (ok. 5 minut), a następnie połączyć z makaronem.
Serwować po ostygnięciu lub na ciepło, można także podać dziecku na deser po tradycyjnym obiedzie.
Jeśli dziecko nie posiada jeszcze zębów rozdrabniamy widelcem lub zmiksujemy.
Same jagody można podawać dziecku już od 7 miesiąca życia, borówki natomiast od 9.
Uwagi:
* Można użyć dowolnych owoców jakie posiadamy w domu: wiśni, truskawek, jeżyn, poziomek czy owoców suszonych
Jagodowo-borówkową niespodziankę serwowała ciocia Ania, ja natomiast nie mogłam się powstrzymać przed uwiecznieniem serii min jakie zostały wygenerowane przez Szymka podczas spożywania posiłku:)
W następnym moim poście - zamykanie jagód w słoikach:)
Pozdrawiam - Asia
Oh jakie minki;))) moja Mania też uwielbia;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Kochane, do przepisu poproszę jeszcze o sposób na późniejsze plamy, bo przygotować Waszą zupę chcę:D
OdpowiedzUsuńJa założyłam Małemu fartuszek z ceratki jakiego używa się do malowania farbami;) Ubranie W MIARĘ czyste;) Pozdrawiam Zezullowatych:D
UsuńJa założyłam Małemu fartuszek z ceratki jakiego używa się do malowania farbami;) Ubranie W MIARĘ czyste;) Pozdrawiam Zezullowatych:D
Usuń