4.03.2013

Tymbaliki drobiowe


Od zawsze lubiłam galaretki w wersji wytrawnej, choć nie wiem czemu uważałam, że  wymagają one dużo pracy. Ale raz się żyje! Postanowiłam  sama spróbować je zrobić. I od teraz mogę szczerze powiedzieć, gdy dobrze się zorganizujemy okaże się, że „nie taki wilk straszny jak go malują”. Przygotowanie tymbalików połączyłam z sobotnim gotowaniem zupy na weekend. Z połowy bulionu zrobiłam galaretki, a połowę przeznaczam na zupę. Na bazie bulionu możemy stworzyć  praktycznie każdą zupę na jaką będziemy mieć ochotę, a galaretki robi się dosłownie chwila moment. Szczerze polecam podjęcie tego wyzwania! Tymbaliki możemy podać na wykwintne śniadanie w niedzielę, bądź na kolację. Uważam, że zrobią także wrażenie na gościach podczas  przyjęcia zasiadanego przy stole.
Przepis na bulion zamieściłam  oddzielnie – zainteresowanych zapraszam TUTAJ.
Składniki:
  • 1 litr bulionu na 5 porcji tym balików
  • 2 ugotowane podudzia z bulionu
  • 2 ugotowane marchewki z bulionu
  • ugotowane na twardo jajko
  • żelatyna 
Z przestudzonego bulionu wybieramy dwie najładniejsze marchewki i kroimy je w małą kosteczkę.
Wyjmujemy kurczaka na talerzyk i oddzielamy  mięso od chrzęści i kości.

Gotujemy jajko na twardo.
Bulion zagotowujemy  i dodajemy  5-6 łyżeczek żelatyny.  Garnek zdejmujemy  z kuchenki, dobrze mieszamy  i już nie gotujemy.
Wywar z żelatyną przestudzamy.
Mięso z kurczaka kroimy w dużą kostkę.
Ugotowane na twardo i przestudzone jajko kroimy w plastry.

Do miseczek (ja wybieram zazwyczaj  szklane, przeźroczyste, by móc podziwiać stworzone dzieło) wkładamy plasterek jajka i wsypujemy po łyżeczce marchewkowej kosteczki. Zalewamy wywarem z żelatyną. Odstawiamy na trochę by lekko stężała. Dodajemy mięso z kurczaka i zalewamy do pełna wywarem z żelatyną.
Miseczki wkładamy do lodówki.
Podajemy, gdy galaretka stężeje. Lekko wykrawamy nożem galaretkę i wyjmujemy na talerzyk.
Podajemy z sokiem z cytryny lub octem balsamicznym.
Smacznego
Bogna


 

4 komentarze:

  1. Nawet nie wiedziałam, że to tak się nazywa :) Też myślałam, że jest to skomplikowane danie, ale nie taki diabeł straszny jak go malują :) Ja tylko robiłam z mięsa wieprzowego, gdyż przygotowywałam to na tradycyjnego rosyjskiego sylwestra. A to danie jest jednym z honorowych i nazywa się chaladiec (холодец) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawno nie jadłam tymbalików, muszę to nadrobić :) Ja dodaję jeszcze groszek do marchewki.

    OdpowiedzUsuń
  3. mam ogromną ochotę na taką galaretkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. mniam ostatnio robiłam chyba z 2 lata temu! Pora zrobić:)

    OdpowiedzUsuń