W czasach mojego dzieciństwa zupa owocowa na obiad była czymś niezwykle popularnym, bardzo często mama przygotowała ją w naszym domu, dlatego też makaron niteczki w towarzystwie ugotowanych owoców i powiedzmy sobie wprost: kompotu przywołuje na myśl najmilsze wspomnienia:)
Chciałabym przekonać do takiej zupki Szymka, na chwilę obecną jednak makaron to raczej z pomidorową, a owoce osobno na deser:)
Poczekam, kiedyś na pewno zmieni zdanie:):)
Składniki:
- 1 kg owoców - ja użyłam truskawek, mogą być maliny, jagody, wiśnie, porzeczki (...)
- Kilka listków stewii (można użyć zwykłego cukru)
- 2 l wody
- opakowanie makaronu typu "nitki"
Owoce dokładnie umyć i oczyścić z szypułek/pestek.
Zagotować w wodzie, dodać listki stewii lub cukier.
Dodatkowo można w 1/2 szklanki wody wymieszać pół torebki kisielu i wlać do gotującego się kompotu. Całość gotować jeszcze przez ok. 15 minut.
Makaron ponakładać do talerzy i zalać powstałą zupą.
Smacznego!
Asia
Lubie bardzo zupe owocowa u mnie najlepiej lubia z wiśniami
OdpowiedzUsuńnawet o takiej nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńmilion lat nie jadłam a lubię bardzo :) wiśniową szczególnie :)
OdpowiedzUsuńrobiłam taką niedawno, pychotka, kojarzy mi się z latem i dzieciństwem.
OdpowiedzUsuń