Całkowita improwizacja dzisiejszego przedpołudnia.
Płat ciasta francuskiego - nieodzowny element cotygodniowych zakupów w ostatnim czasie (jeśli się nie nadarza okazja do wykorzystania ciasta - można je zamrozić). Poza tym serek mascarpone, który pozostał niewykorzystany po przygotowywaniu kremu do bezy, trochę twarożku i zapomniana puszka ananasa. Super efekt przy całkowitej improwizacji:)
Składniki:
- 1 opakowanie ciasta francuskiego
- 1/2 kostki twarogu (125 dag)
- 1 serek mascarpone 125 g
- kilka plastrów ananasa z puszki
- cukier wanilinowy, cukier zwykły, cynamon - do smaku
- 1 żółtko jajka
W miseczce połączyć ze sobą serki z cukrami i cynamonem. Płat ciasta rozłożyć i delikatnie rozwałkować, po czym umieścić na nim masę serową.
Ananasy pokroić i ułożyć na serku.
Całość zawinąć w rulon i pokroić na niewielkie kawałki. Wierzch każdego ślimaczka posmarować na niewielką ilością żółtka.
Ułożyć na przygotowanym uprzednio pergaminie (na blaszce) i umieścić w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni (przed zakończeniem pieczenia proponowałabym sprawdzić czy wewnętrzne płaty ciasta są już dopieczone.) Piec do momentu wyrośnięcia ciasta i uzyskania złocistego koloru żółta.
Po wyjęciu upieczonych ślimaczków można posypać cukrem pudrem lub dodatkowo cynamonem.
Smacznego - Asia
i jak tu dbać o linię z takimi pysznościami!
OdpowiedzUsuń